sobota, 22 marca 2014

Lovely - Curling Pump Up Mascara - Recenzja


Witajcie! W końcu wiosna. Pisałam Wam już pewnie, że to moja ulubiona pora roku! Uwielbiam kiedy wszędzie zaczyna się zielenić, słoneczko świeci, dzień staje się coraz dłuższy... właśnie, chyba w przyszłym tygodniu zmieniamy czas! A poza tym jest duuużo wolnego od szkoły. Rekolekcje, które rozpoczynamy w środę w tym tygodniu, Święta Wielkanocne, majówka i jeszcze coś by się znalazło :) Wczoraj tj. piątek był dzień wagarowicza, ale niestety nie dla mnie. Nasz bystry dyrektor uknuł plan, że cała szkoła pójdzie do kina, czyli wyklucza to wagary. Byliśmy na polskim filmie "Biegnij chłopcze biegnij". Powiem Wam, że jest on warty obejrzenia. Oczywiście jak to ja nie obyło się bez łez. Jest to opowieść o chłopaku który uciekł z getta... dalej nie piszę, sami obejrzyjcie, bo warto!

WWW.INSTAGRAM.COM/dooominicana
zachęcam do followania :)

Ale do rzeczy! Szukałam tuszu podkręcającego i jakiś tydzień temu po przeczytaniu dużej ilości recenzji zakupiłam okrzyczany w blogo i vlogo sferze tusz do rzęs Lovely, Curling Pump up.Jest to hit 235 dziewczyn na wizażu, więc skoro każdy ją tak chwali, stwierdziłam, że przetestuję go na własnej skórze! :)


Obietnice producenta
Maskara pogrubiająca i unosząca rzęsy. Gwarantuje efekt maksymalnie pogrubionych i wydłużonych rzęs. 

Moja opinia

Szczoteczka i działanie
Jak możecie zauważyć szczoteczka ma nietypowy jak przystało na szczoteczki kształt. Jest podkręcona co ułatwia dotarcie tuszu do każdej rzęsy oraz ich podkręcenie. Za zadanie ma je właśnie podkręcać, pogrubiać i wydłużać i pogrubiać  Mam dość nietypowe rzęsy, na jednym oku są one podkręcone, a na drugim bardziej proste. Tusz podkręca nawet te proste. Jest lekkie pogrubienie i wydłużenie, ale nie dość spektakularne. Tusz minimalnie zostawia grudki i niestety skleja rzęsy, ale przy dłuższym posiedzeniu i "pobawieniu się", można je ładnie rozdzielić, ale trzeba się pospieszyć, bo szybko wysycha, co jest na +.

Trwałość
Zwykle tusz mam na oczach 8, 12, a nawet i więcej godzin. Nie mam tendencji do przecierania oczu, ale dla testu zrobiłam to, tusz lekko się osypał. Maskara nie przetrwa w wodzie, nie przetrwa też łez, ale nie jest też wodoodporna więc nie ma się tutaj co rozpisywać. Mleczko, płyn dwufazowy, micelarny idealnie radzi sobie z jego usuwaniem.

Dostępność i cena
Każda drogeria posiadająca szafy Wibo. 
8.99 zł za 8 ml w Rossmanie, a na promocji -40 % już w ogóle taniocha.

PLUSY:
-podkręca
-wydłuża
-głęboki czarny kolor
-nie osypuje się
-trwałość +12 h
-szybko wysycha 
-szczoteczka

MINUSY:
-lekko skleja rzęsy
-małe grudki

Ocena:
5/6

Polecam kupienie go na promocji, chociażby dla przetestowania.


A Ty jaki tusz do rzęs polecasz?

22 komentarze:

  1. ja używam volumator, jest cudowny :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Prześliczny efekt ! ;*

    niikablog.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja po bardzo nieudanej próbie z zielonym Growing Lashes z Wibo jestem uprzedzona do tuszy obu firm, więc raczej go nie wypróbuję.. Ja polecam tusz z Eveline Fiberlast :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo nie lubię tuszów do rzęs, głównie dlatego, że często pocieram oczy lub czuję łzy pod powiekami, na przykład gdy ziewam :D Więc lepiej mi bez tuszu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja najbardziej lubię tusz False Lash Effect Fusion Max Factor. A z troszkę tańszych bardzo polubiłam Maybelline One by One i The Rocket. Mam bardzo liche rzęsy a lubię mieć je mocno podkreślone:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Miałam ten tusz nie jest zły ,ale konsystencja i szczoteczka mi przeszkadza : /
    Wolę mój sprawdzony max factor 2000 calorie <3

    http://grapverutkaa.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  7. Mi się bardzo podoba efekt jaki daje ten tusz.

    OdpowiedzUsuń
  8. Miałam i nawet mi przypadł do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno ją kiedyś wypróbuję, ponieważ wiele osób ją zachwala. Oby sprawdziła się I u mnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo ją lubię, prawdziwy hit w bardzo korzystnej cenie!

    OdpowiedzUsuń
  11. No skleja i grudki też są, kurcze muszę wypróbować na sobie bo wiele słychać o tej maskarze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja jeżeli chodzi o tania Polkę to polecam niebieski tusz lovely spectacularly me, przepieknie wydłuża rzęsy, zaraziłam nim juz wszytkie swoje kolezanki ;) a ten który ty opisałam jeszcze nie miałam okazji testować ;) ale musze sie w koncu skusić ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja jak zawsze jestem wierna tuszom z Maybeline, żaden innych tusz jaki próbowałam nie działał jak świetnie jak tusze z Maybeline.
    Nigdy nie próbowałam tuszu z Lovley, może w końca przyszłą na niego pora? ;)
    Masz piękne, piwne oczka! :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie używałam nigdy, ale może kiedyś wypróbuję.. :)

    Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
    ♥ Mój blog ♥

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny jest. ;) Jeszcze chyba nie znalazłam takiego odpowiadającego mi tuszu. :)

    OdpowiedzUsuń
  16. nie kupię go raczej, na zdjęciu widać, że strasznie skleja rzęsy ( a nie lekko :D) i owszem, są grudki. Nie lubię takich tuszy, bo z nimi mam wrażenie ciężkiej powieki.

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie używałam go :) Fajną recenzję zrobiłaś :))

    OdpowiedzUsuń
  18. Też uwielbiam wiosnę, a co do dnia wagarowicza to faktycznie cwany ten dyrektor ;D
    Jeśli chodzi o ten tusz to mam go już od dłuższego czasu i najbardziej lubię go używać gdy jest już na wykończeniu bo wtedy nie robi grudek ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. No gdyby nie te grudki i lekkie sklejanie to byłby to ideał :D Ja ze swojej strony polecam hipoalergiczny tusz Bell i Clinique High impact mascara :]

    OdpowiedzUsuń
  20. nie rozumiem zachwytu tym tuszem, mnie jakoś nie przekonuje.
    ja co rusz mam inny tusz, ale przypadł mi do gustu z Eveline, taki czarny z złotym napisem. ;) teraz mam z bourjois z przekręcaną szczoteczką.

    www.cukrowana.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń

!!!ZANIM SKOMENTUJESZ !!!

Odwiedzam blogi każdego Z WYJĄTKIEM komentarzy zawierających:
link do Twojego bloga
• zaproszenie na Twojego bloga
• prośbę o "poklikanie" w linki
• inne spamy

Dziękuję za komentarze i obserwacje ♥

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...