Witajcie po mojej tygodniowej nieobecności. Jeśli czytaliście moją poprzednią notkę wiecie, że mój aparat się popsuł i był odesłany do serwisu. Zdjęcia do notki z koktajlem wykonywałam kamerą, kiedy byłam na wakacjach u siostry. Kamera była moją jedyną nadzieją i oczywiście zostawiłam ją u siostry w skutek czego nie miałam czym robić zdjęć. Na szczęście aparat już jest u mnie w domu, więc mogę działać! :)
W przyszłą niedzielę wyjeżdżam na długo oczekiwane kolonie, więc notki nie będą pojawiały się zbyt często. Mam nadzieję, że będzie w pensjonacie internet :)
Po krotkim wstępie zapraszam do recenzji cienia w kremie Maybelline Color Tatto. Mój jest w kolorze 45 Infinite White. Zakupiłam go z myślą o cieniu który idealnie nada się na większe wyjścia, a co z tym idzie długo utrzyma się na powiece oraz będzie ładnie rozświetlał oko.
Opinia producenta:
Odważ się nosić Color Tattoo 24hr- kremowo - żelowy cień do powiek. Aż do 24 godzin utrzymywania się koloru. Nasza technologia pozwala na stworzenie super - nasyconego cienia. Kremowo - żelowa konsystencja pozwala na łagodne nałożenie cienia, który nie blaknie.
Moja opinia:
Konsystencja i formuła:
Cień jest bardzo mocno napigmentowany. Dzięki kremowej konsystencji intensywność i krycie koloru można z łatwością budować. Jest bardzo przyjemny i szybki w aplikacji. Palce są idealnym narzędziem do nakładania tego produktu. Łatwo możemy go rozetrzeć pędzelkiem.
Trwałość:
Cień jest bardzo trwały, wytrzymuje 6 godzin bez zarzutu, nie roluje się, nie wchodzi w załamanie, ale po 12 lekko traci na intensywności i zbiera się w załamaniach.. Idealnie spisuje się jako baza pod cienie i wspaniale podbija jego kolor.
Opakowanie:
Produktu mamy 4 ml, który zamknięty jest w solidnie wykonanym słoiczku ze szkła przez co widać dokładny kolor cienia. Posiada czarną, plastykową zakrętkę.
Cena i dostępność:
ok. 25 zł
Cienie można dostać w każdej drogerii posiadającej szafy Maybelline. Przez małe drogeryjki po Rossmann, Naturę czy Super Pharm.
PLUSY:
- pigmentacja
- wydajny
- wygodny w aplikacji
- konsystencja
- trwały
- sprawdza się jako baza pod cienie
MINUSY:
- mała wybór kolorów w PL
Cień wygląda ładnie, jest pewnie dobry jako baza pod cienie aby podbić ich kolor :)
OdpowiedzUsuńCiekawy kolor :)
OdpowiedzUsuńnigdy go nie miałam :)
OdpowiedzUsuńPiękny kolor ;)
OdpowiedzUsuńSkomentujesz?
niikablog.blogspot.com
z chęcią kupię ;))) bardzo ładny kolor <3
OdpowiedzUsuńobserwujemy?
nie używam cieni, ale bardzo podobają mi się takie kolory na kimś! :)
OdpowiedzUsuńTakiego bajerku jeszcze nie miałam :D
OdpowiedzUsuńFajnie się zapowiada, ale cena (jak dla mnie) zbyt wysoka chyba na jeden cień :P dwa takie i jest paletka sleeka :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
Bardzo ciekawa recenza.:) Fajny produkt.;p
OdpowiedzUsuńObserwuję.:)
Obserwuję i liczę na to samo gabi-gaabii.blogspot.com
OdpowiedzUsuńświetna recenzja. czekam na następną :>
OdpowiedzUsuńZapraszam na mojego bloga. Było by miło gdybyś pozostawiła po sobie ślad w postaci komentarza.:)
http://wana-wanaa.blogspot.com/
ja nie używam cieni do powiek :)) ciekawa recenzja :)
OdpowiedzUsuńciekawie się zapowiada ten cień :)
OdpowiedzUsuńja używam cieni z avon i bazy pod cienie do powiek również z avon, muszę przyznać, że cień długo się utrzymuje i nie zwija na powiece :)
zapraszam do siebie i do udziału w konkursie :)
http://photos-life-hobby.blogspot.com/
obserwuję ^^
Super kolor
OdpowiedzUsuńa mnie tam mały wybór kolorów nie martwi, bo chcę właśnie biały ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
It's an remarkable post in favor of all the internet users; they will get benefit from it I am sure.
OdpowiedzUsuńMy web blog weight loss [http://www.w3ightl055.com]