sobota, 29 marca 2014

Boyfriend bluza w roli głównej

Hejka :) Powiem Wam, że strasznie się rozleniwiłam w tym tygodniu. Od wtorku w nas w szkole były rekolekcje, a że nie jestem z miasta w którym jest szkoła (30 kilometrów dalej!!!) nie chodziłam na nie( będę chodziła na rekolekcje w mojej parafii w tym tygodniu bodajże)i byłam na kilka dni u siostry. Będąc u niej wybrałam się z drugą siostrą na zakupy. Niestety nic nie wpadło nam w oczy oprócz bluzy typu boyfriend którą widzicie na zdjęciach niżej. Kupiłam ją w C&A. Byłyśmy też w kinie na filmie 'Kamienie na szaniec' i prawdę mówiąc jest to bardzo dobra polska produkcja. Wiele osób polecało mi ten film, ale tak czy siak miałam w planach go obejrzeć, bo gra w nim Marcel Sabat, w którym jestem po prostu zakochana ! Zresztą jeśli śledzicie mojego INSTAGRAMA klik już to wiecie :D. Oczywiście jak to ja nie obyło się bez łez. Ale mimo to jest wart obejrzenia. Ogólnie te kilka dni spędziłam bardzo miło i dziękuję wszystkim, którzy się do tego przyczynili!




sobota, 22 marca 2014

Lovely - Curling Pump Up Mascara - Recenzja


Witajcie! W końcu wiosna. Pisałam Wam już pewnie, że to moja ulubiona pora roku! Uwielbiam kiedy wszędzie zaczyna się zielenić, słoneczko świeci, dzień staje się coraz dłuższy... właśnie, chyba w przyszłym tygodniu zmieniamy czas! A poza tym jest duuużo wolnego od szkoły. Rekolekcje, które rozpoczynamy w środę w tym tygodniu, Święta Wielkanocne, majówka i jeszcze coś by się znalazło :) Wczoraj tj. piątek był dzień wagarowicza, ale niestety nie dla mnie. Nasz bystry dyrektor uknuł plan, że cała szkoła pójdzie do kina, czyli wyklucza to wagary. Byliśmy na polskim filmie "Biegnij chłopcze biegnij". Powiem Wam, że jest on warty obejrzenia. Oczywiście jak to ja nie obyło się bez łez. Jest to opowieść o chłopaku który uciekł z getta... dalej nie piszę, sami obejrzyjcie, bo warto!

WWW.INSTAGRAM.COM/dooominicana
zachęcam do followania :)

Ale do rzeczy! Szukałam tuszu podkręcającego i jakiś tydzień temu po przeczytaniu dużej ilości recenzji zakupiłam okrzyczany w blogo i vlogo sferze tusz do rzęs Lovely, Curling Pump up.Jest to hit 235 dziewczyn na wizażu, więc skoro każdy ją tak chwali, stwierdziłam, że przetestuję go na własnej skórze! :)


Obietnice producenta
Maskara pogrubiająca i unosząca rzęsy. Gwarantuje efekt maksymalnie pogrubionych i wydłużonych rzęs. 

Moja opinia

Szczoteczka i działanie
Jak możecie zauważyć szczoteczka ma nietypowy jak przystało na szczoteczki kształt. Jest podkręcona co ułatwia dotarcie tuszu do każdej rzęsy oraz ich podkręcenie. Za zadanie ma je właśnie podkręcać, pogrubiać i wydłużać i pogrubiać  Mam dość nietypowe rzęsy, na jednym oku są one podkręcone, a na drugim bardziej proste. Tusz podkręca nawet te proste. Jest lekkie pogrubienie i wydłużenie, ale nie dość spektakularne. Tusz minimalnie zostawia grudki i niestety skleja rzęsy, ale przy dłuższym posiedzeniu i "pobawieniu się", można je ładnie rozdzielić, ale trzeba się pospieszyć, bo szybko wysycha, co jest na +.

Trwałość
Zwykle tusz mam na oczach 8, 12, a nawet i więcej godzin. Nie mam tendencji do przecierania oczu, ale dla testu zrobiłam to, tusz lekko się osypał. Maskara nie przetrwa w wodzie, nie przetrwa też łez, ale nie jest też wodoodporna więc nie ma się tutaj co rozpisywać. Mleczko, płyn dwufazowy, micelarny idealnie radzi sobie z jego usuwaniem.

Dostępność i cena
Każda drogeria posiadająca szafy Wibo. 
8.99 zł za 8 ml w Rossmanie, a na promocji -40 % już w ogóle taniocha.

PLUSY:
-podkręca
-wydłuża
-głęboki czarny kolor
-nie osypuje się
-trwałość +12 h
-szybko wysycha 
-szczoteczka

MINUSY:
-lekko skleja rzęsy
-małe grudki

Ocena:
5/6

Polecam kupienie go na promocji, chociażby dla przetestowania.


A Ty jaki tusz do rzęs polecasz?

środa, 12 marca 2014

Czas na rower!

Heej. Znów nie było mnie tutaj jakiś czas, ale nie oznacza to, że o Was zapomniałam :) Myślę, że już wszystkie leniuszki wybudziły się z zimowego snu i powychodziły z domków! :) Mówię tak, bo jest tak fantastyczna pogoda, że aż żal byłoby z niej nie korzystać! Dlatego ja razem z moją siostrą zaczęłyśmy jeździć częściej na rowerach, a nawet biegać! Postanowiłyśmy, że musimy w końcu ruszyć się i korzystać z dobrej, póki co pogody ;) Muszę powiedzieć, że taka aktywność fizyczna czyli jazda rowerem, bieganie bez presji bardzo mi się podoba. Nie muszę nikogo słuchać w tym co robię i jak robię. Mam tutaj na myśli wf ;p A myślę, że w sporcie o to właśnie chodzi, żeby cieszyć się z tego. Muszę troszkę popracować nad swoją figurą do wakacji i postanowiłam nie robić nic na siłę, tylko z przyjemnością :)  

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...