
Dzień doberek! W końcu wyspana! Wstałam po 10. Stwierdzam, że kiedy człowiek dłużej śpi, to jeszcze bardziej mu się chce spać w dzień. Ale pomijając, Dzisiejszy dzień, jak każda sobota, sprzątanie i leniuchowanie :)
Wreszcie zebrałam się aby zrecenzować produkty o których pisałam TUTAJ, które wygrałam w rozdaniu, a są to : błyszczyk Pink Me Perfect Lip Gloss i maskara Wonder Lash Mascara z Oriflame. Na pierwszy ogień idzie tusz do rzęs.
Opinia producenta:
Rzęsy o jakich marzyłaś - maksymalnie długie, gęste, podniesione i jedwabiście gładkie! Rewolucyjna szczoteczka 3D rozdziela rzęsy i każdą otacza warstewką tuszu, rozprowadzając go idealnie gładko, bez grudek. Super trwałe pigmenty gwarantują intensywność koloru, a mleczko z liści palmy - kopernicji odżywia rzęsy.

Szczoteczka i działanie:
Jak widać szczoteczka jest sylikonowa, gęsta, inna niż wszystkie. Z jednej strony jest długa co pomaga rozczesać i rozdzielić rzęsy, z drugiej krótka - pogrubiająca. Naprawdę ładnie pogrubia, ale trzeba się postarać, żeby rozdzieliła włoski, co jest osiągalne.
Trwałość:
Tusz całe szczęście nie "znika" z naszych rzęs. Lekko się osypuje (bardzo słabo ale zauważyłam jedną, czy dwie grudki pod okiem). Poza tym nie mam nic do powiedzenia w tej kwestii. Wszystko jest w porządku.
Dostępność i cena:
Dostępny w katalogu Oriflame za 26 złotych, ale warto czatować na promocje.
Plusy:
- wydłuża,
- trwały
- konsystencja,
- kształt szczoteczki
- nie wysycha
- nie podrażnia
- cena
Minusy:
- dostępność
- lekko się osypuje
- słabo rozdziela
Ocena:
3/6
Jednym słowem - szału nie ma. Za tą cenę są lepsze - tyle tylko powiem.
______________________________________________________
błyszczyk Very me, Pink Me Perfect Lip Gloss
Opinia producenta:
Marzysz o lśniących ustach w wyjątkowym kolorze? Transparentny błyszczyk Pink Me Perfect po nałożeniu na usta reaguje z pH skóry i zmienia się w Twój indywidualny odcień różu!



Aplikator :
Klasyczny plastikowy aplikator. Nie jestem jakąś wielką fanką takich aplikatorów - muszę uważać przy dozowaniu produktu, gdyż raz wyleci mocniej, raz słabiej.
Kolor i konsystencja:
Jak zapewnia nam producent : kolor zmienia się indywidualnie do Ph naszych ust. Jak widzicie na zdjęciach wyżej, jest różnica. Od razu po nałożeniu jest lekki kolor, ale po kilku minutach widać, jak błyszczyk działa. Konsystencja jest jak przeciętne błyszczyki - kremowa, klejąca - to, co lubię. Nie wysusza. Rzecz, która nie może być nie do zauważenia jest zapach. Piękny, owocowy.
Trwałość:
To jest jedna z największych plusów tego produktu. Same wiecie, że błyszczyki z reguły długo się nie trzymają, tak samo jest z tym. Po godzinie, góra dwóch schodzi z ust świecąca warstwa, ale kolor nadal jest. (powiem Wam nawet, że nie ma szans aby zmyć go całkiem z ust) Można tak powiedzieć, że stapia się z naszymi ustami, "wchodzi w nie" (mam nadzieję, że wiecie mniej więcej o co chodzi). Nazwała bym go farbką.
Dostępność i cena:
Dostępny w katalogu Oriflame za 15 złotych.
Plusy:
- kolor
- trwałość
- nie wysusza- wydajny- zapach
- konsystencja
Minusy:
- dostępność
Ocena:
6/6
Na prawdę fajny błyszczyk.
Dziękuję za uwagę i do następnego :)
Macie jakiś z tych produktów?