Hej :) Gorączki jakie teraz panują są wręcz nie do ogarnięcia! Ale mam nadzieję, że wakacje właśnie takie będą :) Jak wiecie, w sobotę byłam na weselu u kuzyna. W piątek, korzystając z pięknej pogody jaka była i słońca stwierdziłam, że pójdę się poopalać. Oczywiście chroniąc się odpowednio czyli nakładając filtry. Posmarowałam się tylko SPF 6, bo pomyślałam, że to mnie ochroni, a troszkę szybciej się przybrązowieję... Nie skojarzyłam tylko tego, że szłam ok. godziny 12 a wtedy słońce łapie najbardziej... zeszłam z dworu ok. godziny 18 i same wiecie czym się to dla mnie skończyło... na szczęście w międzyczasie dołożyłam jeszcze warstwę kremu... ale fakt faktem, że trochę się przypiekłam. Na drugi dzień, czyli w dzień wesela już czerwieni nie było tylko piękna opalenizna, bo ładowałam dużo kremów, żeli chłodząco-łagodzących :D Wesele bardzo się udało! Wytańczyłam się, a po poprawinach miałam (uwaga!) 4 pęcherze ;/ ale co się wybawiłam to się wybawiłam! :D
A dzisiejszą gwiazdą posta jest lód Lion! Przepyszny, kilkuwarstwowy i przypomina mi smak z dzieciństwa, który nie wiem z czym mi się kojarzy.... Idealny na upalne dni! :)
Cos za cos :d ja jestem w stanie przebolec kazde pecherze byle aby sie dobrze bawic i dobrze czuc :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam bawić się na weselach. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam tego loda, jest pyszny. :P
Ja jakbym wyszła na słońce na tyle byłabym czerwona a następnego dnia jeszcze bardziej czerwona a potem w ogóle nie miałabym opalenizny i tak ;) Loda Liona jeszcze nie jadłam ale za to uwielbiam Kit Katy :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę pogody , u mnie deszczowo ;c Uwielbiam wesela ! <3
OdpowiedzUsuńZazwyczaj boję się opalać , ponieważ nienawidzę skutków ubocznych ( oparzenia :D )
Serdecznie zapraszam do mnie, klikniesz w baner Sheinside ? Dziękuję ! <3 http://bajkidziewczynazmarzeniami.blogspot.co.uk/
Ja nie byłam na żadnym weselu już od kilku lat :D Aż Ci zazdroszczę! Choć nie lubię tańczyć :)
OdpowiedzUsuńJa w takie upały lubię zjeść tylko jakieś lody owocowe, które mnie orzeźwią :D
Jeszcze nie próbowałam Lion'a :) Fajnie, że dobrze się bawiłaś!
OdpowiedzUsuńitslonelythings.blogspot.com
uwielbiam te lody <3 hah, ja się jak narazie nie spiekłam :)
OdpowiedzUsuńhttp://wera-weeraa.blogspot.com/
jejku nie rób smaka, ludzie na diecie są :D
OdpowiedzUsuńkocham liona, mam teraz na niego ochotę :) lubię wesela :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam!
aż ja już się boje co będzie po moim opalaniu :/
OdpowiedzUsuńnicolla-blog.blogspot.com
Ja też się spiekłam ostatnio, ale niestety tylko z jednej strony haha :D jak najszybciej musze to nadrobić! :)
OdpowiedzUsuńposzłabym na wesele :)
OdpowiedzUsuńSuper foty! Lodów jeszcze nie jadłam. :c
OdpowiedzUsuńwww.twocommasandone.blogspot.com
zazdroszczę zabawy na weselu i tego że twoja skóra tak dobrze się opala !
OdpowiedzUsuńnie próbowałam tych lodów ale chętnie spróbuję
masz takie same loczki przy uszach i przy karku jak ja! No, moje może mają jeszcze większy skręt ;)
ale narobiłaś mi ochoty!
OdpowiedzUsuń:))
zapraszam do mnie! :>
Ja na szczęście nie mam problemów z opalaniem, bo opalenizna od razu mi się wchłania i nie jestem czerwona :)
OdpowiedzUsuńA.
Uwielbiam Liona!
OdpowiedzUsuń☼nikoletta-blog.blogspot.com☼
Upały straszne, ja na szczęście radziłam sobie z nimi db nad morzem :D
OdpowiedzUsuńzapraszam na nowy post creativebys.blogspot.com i do przeglądania mojego instagrama :)
Lion zdecydowanie dla mnie jest za słodki :)
OdpowiedzUsuńOj z opalaniem trzeba uważać, bo można wyglądać później jak raczek.
Kocham tego loda, a jeszcze bardziej tą czekoladę ♥ Jednak ja w takie upalne dni stawiam na lody wodne :)
OdpowiedzUsuńzuuzolek.blogspot.com
Zazdroszczę pogody, u mnie deszcz i deszcz. :(
OdpowiedzUsuńUwielbiam te lody!
OdpowiedzUsuńja te lody wręcz uwielbiam, moje ulubione! :)
OdpowiedzUsuńmam ochote teraz na tego loda;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;) woman-with-class.blogspot.com
Najlepsze lody :)
OdpowiedzUsuńJa muszę się w końcu zakręcić wokół własnych, domowych lodów :)
OdpowiedzUsuńprzynajmniej jesteś ładnie opalona :) ja też się spaliłam na słońcu, przez to przez kilka dni nie mogłam spać, a przedwczoraj schodziła mi z nich skóra, masakraaaa :/
OdpowiedzUsuńmi chyba była taka przerwa potrzebna, bo dzięki temu wiem, ile to znaczy dla mnie :) ale powiem Ci, że to nie był taki typowy odwyk od aparatu, bo wiele razy go brałam i fotografowałam to, co wokół mnie, tyle że bez żadnych sesji. :)
Widzę miło spędzony czas :D
OdpowiedzUsuńJeju, ale mi zrobiłaś ochotę na takiego loda :C
http://gruszka-aguszka.blogspot.com/
Dzięki za komentarz ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ładne zdjęcia, Uwielbiam te lody!!! :)
http://mademoisellejuliet.blogspot.com/
Jak ja uwielbiam wesela! Sama wybieram się na jedno, ale dopiero w przyszłym roku :( ;))
OdpowiedzUsuńuwielbiam te lody :)
OdpowiedzUsuńZapraszam na nowy post ♥
fashion-madam.blogspot.com
lubie te lody i Kit Kata tez :)
OdpowiedzUsuńa teraz już zimnawo się zrobiło;p
OdpowiedzUsuńJa bardzo często źle dobieram filtry, dlatego zazwyczaj jestem spieczona :) Nie pamiętam kiedy ostatnio byłam na weselu :)
OdpowiedzUsuńMoje ulubione lody <3
OdpowiedzUsuńMasz fantastycznego bloga! ;)
OdpowiedzUsuńTrafiłam tu przypadkiem ogarniając sobie fajne obudowy do Iphone'a i zatrzymałam się na dłużej. ; >
Świetne podejście do mody, wyczucie stylu i dystans do negatywnie nastawionych osób.
Fantastyczna! Na pewno tu jeszcze zajrzę! ;p
współczuję.. ból po opalaniu.. ałć!
OdpowiedzUsuńLiony najlepsze! ;))
OdpowiedzUsuń